23 stycznia na scenie Progresji pojawi się wyrafinowany bluesowy duet Dead Soul wraz ze specjanymi gośćmi. Będzie to niezwykłe wydarzenie wykraczające poza ramy muzycznych gatunków.
Minęły dwa lata od wydania debiutanckiego krążka In The Darkness duetu Dead Soul (Anders Landelius i Niels Nielsen). Jest to album wypełniony apokaliptycznym, elektronicznym i industrialnym bluesem, który zdecydowanie należy do unikatowych. Ciesząc się uznaniem zarówno krytyków jak i słuchaczy zajął wysoką pozycję na całym świecie w 2013 roku. Duet udowodnił, że również na żywo brzmi zachwycająco, grając duże tourne po Skandynawii w 2013/2014 roku. Na początku 2014 roku, Dead Soul weszli do studia, by rozpocząć pracę nad nowym materiałem. Choć wiele jego elementów brzmi znajomo, to gdy album ujrzał światło dziennie można było śmiało stwierdzić, że jest to zupełnie nowy rozdział w historii zespołu, który zdecydowanie nie chce osiąść na laurach i pozwolić się zaszufladkować. Osią debiutanckiego albumu były niewątpliwie filozoficzne teksty wokalisty – Landelinusa, natomiast na nowej płycie „The Sheltering Sky” panowie udowadniają, że ich utwory są jeszcze bardziej spójne, a ich muzyczna współpraca wkroczyła na nowy, wyższy poziom.
W sferze aranżacji i produkcji elementy elektroniki są bardziej widoczne, warto zauważyć, że każda piosenka jest oddzielnym światem, który jednak spójnie łączy się z resztą. „Dla nas, jako zespołu najważniejsze jest, aby stworzyć płyty, które są dla nas ważne i piosenki, które są częścią większego obrazka. Nie dbamy o przynależność do konkretnego gatunku, postanowiliśmy być wolni w tej materii. Mamy na myśli to, że bliżej nam do tworzenia albumów na sposób artystów z lat 70-tych, nie do tych z czasów współczesnych” – opowiadają o swoim projekcie muzycy.
The Sheltering Sky jest kontynuacją intrygującej podróży muzycznej, w którą wyruszyli muzycy z Dead Soul i pewne jest, że ta płyta aż emanuje dobrą jakością, którą od jakiegoś czasu dostarczają nam szwedzkie kapele.
